wtorek, 18 stycznia 2011

Quo Vadis świecie eletronicznej rozrywki

Skoro na rynku pojawiły się Move i Kinect a produkty dedykowane ( bo grami to nie odważyłbym się tego nazwać) dla świeżej krwi .... konsumentów zadałem sobie kilka pytań. Przerażony pompowanie hajsu przez wydawców, producentów w ww. projekty jestem pełen obaw jak będzie wyglądać rynek gier za 2-3 lata. Zarówno Sony jak i Microsoft pozazdrościło sukcesów Nintendo Wii ale to już wiemy nie od dziś. Apokaliptyczna wizja świata elektronicznej rozrywki? Lękam się, że będą to ciężkie czasy dla hardcorowych graczy. Przez wiele lat rynek gier surowo był oceniany przez graczy. Graczy którzy posiadają duże doświadczenie, setki zakończonych gier. Przez wiele lat to oni właśnie komentowali, oceniali gry pod każdym możliwym aspektem od opakowania przez grywalność, grafikę, udźwiękowienie, fabułę, realizm, miodność, po kolor interfejsu menu. Był to głos społeczności, fanów, psychofanów, graczy. Co na pewno czytali producenci. Swojego czasu Konami przy okazji promocji PES2009 używało sloganu " Wysłuchaliśmy głosy fanów, zrobiliśmy tą grę z wami". Pięknie, słodko i raj na ziemi. Z czasem badania marketingowe pokazały, że powstał nowy gatunek gracza. Już nie jest to nastolatek który biegnie ze szkoły do domu, rzuca tornister i w kurtce jeszcze odpala konsole czy komputer i sieje aż slina mu cieknie jakby widział roznegliżowaną Jessice Albe. To nowy lepszy dojrzały, dobrze zarabiający konsument który kiedyś tam za małolata w coś grał ale generalnie interesowało go grania z cheatami bo po co się trudzić i myśleć skoro gra ma być łatwa i przyjemna niczym filmy ze Stenką. Oto CASUAL GAMER. Internet mówi jasno:
Casual Gamers – są to gracze którzy grają w gry komputerowe głównie dla przyjemności i relaksu. Nie poświęcają zbyt dużo czasu na rozgrywkę, grają w wolnej chwili w gry których zasady można łatwo przyswoić.

W chwili obecnej można powiedzieć, że na świecie jest tylu graczy ile kont na FB bo przecież każdy gra w Farmwille, Mafia Wars czy setki innych gier na tym portalu. To właśnie wybitni specjaliści doszli do wniosków że to są GRACZE, niewybredni, niedoświadczeni, łykający wszystko jak młode pelikany gracze. Był to sygnał aby producenci dotarli z grami pudełkowymi po 30$ do tego segmentu.

Czy producentów cieszy zjawisko Casuali?

Pamiętamy że kiedyś nowa gra to była celebracja a nawet obrządek trwający dłużej niż 2 wieczory. Obecnie łatwo zaobserwować, że większość gier da się przejść na najtrudniejszym poziomie właśnie w 2 wieczory. Na najłatwiejszym poziomie trudności gry są policzkiem dla każdego gracza a losowo wybrany szympans opanował by grę w ciągu paru godzin.  Jest to sygnał dla producentów. Róbmy dwa razy więcej takich gier. Przecież casual który kupił PS3 głownie po to aby obejrzeć w domowym zaciszu Avatara na blue-ray'u będzie taką grą zachwycony. Kupi bez zastanowienia bo:

- gra jest łatwa
- grał w podobną
- widział reklamę
- kolorowa
- krótka 
- nie wymagająca zaangazowania

  Casual dla producentów jest Złotym Gralem dla marketingowców objawieniem a dla branży reklamowej nowym niezagospodarowanym lądem.

 Czy Casual to gracz?

Idealny konsument, wzór. Taki da zarobić nawet przy galopującym piractwie. Przecież taki konsument , nie będzie marudził na forach. Dostał co dostał, zapłacił, kupi następną gre prostą jak globus do czwartej klasy. Casuala nie interesują poprawki do gier, bo po co. Tryb multi - też nie po co się angażować. Kupi, spożyje, wysra, zgłodnieje, kupi, spożyje, wysra, zgłodnieje, kupi.  Nie mówmy o nich gracze tylko konsumenci. podobnie jak i o użytkownikach Facebook można przestać mówić użytkownicy i społeczność tylko śmiało operować terminami - target, konsument, klient, odbiorca.
Dzięki Move czy Kinekcie wieczory ze znajomymi przy winie i desce sera stają się takie wesołe bo można odpalić i powiedzieć "zobaczcie jaki mam wypas - pogramy w kręgle". Wszyscy będą zachwyceni bo opanowanie gry to 5 minut. Łatwo przyjemnie zostać graczem konsolowym. Lubie to. 

Czy gry casual będą miały wpływ na rynek i gry dla hardocorwych graczy?

Tak, powiedzmy to sobie wprost. Gry teraz będą proste, naiwne, krótkie, niedopracowane. Marketingowiec powie - gry teraz będą dostępne i userfrendly. A ja powiem - Galopujący marketingi i ładowanie kasy w gry casualowe zabije rozwój ambitnych grywalnych produkcji, bo po co inwestować w grę którą kupią fani będący powiedzmy 10% rynku graczy ( w tym błogosławionych Casuali) skoro można wyprodukować grę z myślą o niewybrednych fanach gier na facebooku? Co stanie się z tutułami z "historią'. To samo, gry tę będą ewoluować w kierunku nowych graczy. Dlaczego? bo hardocre i tak kupi ze względu na przywiązanie do serii, marki, producenta itp. a Casual bo gra jest "dostępne i userfrendly", do tego obsługuje Move lub Kincta. Przykładu nie trzeba daleko szukać Call of Duty 4 - Moder Warfare było kamieniem milowym jeżeli chodzi o FPS na konsole, kolejne odsłony to tylko zmiana opakowania, ten sam silnik a interes się kreci. W miedzy czasie Marka COD zyskała na wartości że teraz wsadzono by do pudełka czystą płytę a i tak by w dniu premiery został pobity kolejny rekord sprzedaży. Czy spodziewam się w tym jakiegoś przełomu ? tak przełomowe będą ceny ps1, ps2 i gier na allego. Bo idę o zakład, że w natłoku produkcji causalowych nie tylko ja będę chciał zrobić tzw  "back to the roots.

Kto na tym straci a kto zyska?

Stracą na pewno sklepy branżowe bo większość wydawców będzie walić kasę w siecówki,  gdzie jak wiadomo za gry płaci się jak za zboże. A klient jak już przyszedł to i tak kupi. Dzięki rozwojowi rynku casual, i produkcji takich gier w siłę urosną serwisy umożliwiające wymianę gier( czego jak wiemy wydawcy i producenci nie tolerują jak piratctawa). W grach pudełkowych pojawi się co raz więcej mikropłatności. A przy opcji, że każda gra będzie oferować obsługę Move czy Kinecta to kolejne 100 000 sprzedanych egzemplarzy więcej. Czy prawdziwi gracze na tym zyskają? a czy tirówce kręci się interes w deszcz? Graczu szanuj gry które masz i które darzysz sentymentem i dałeś im 10/10 - będziesz do nich wracał.

ŚWIECIE ELEKTRONICZNEJ ROZRYWKI KOCHAM CIĘ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz