sobota, 6 listopada 2010

Burn baby, burn. burn like a fire!!!


Część z Was wie, że jestem psychofanem Battelfield: Bad Company 2. Dlatego dostaję ślinotoku na każdy news o Battelfield: Bad Company 2 - Vietnam. Dodatek ukażę się pod koniec roku jako płatne DLC.  Jednego można być pewnym to będzie prawdziwy prezent gwiazdkowy który zweryfikuje pogląd o istnieniu święto Mikołaja! W dzisiejszym odcinku z cyklu "Gotuj z Metylem"  dowiemy się jak  upitrasić  dobrze wysmażonego chrupiącego vietnamczyka. Do przygotowania dania potrzebne będą:
  • Konsola
  • Battelfield: Bad Company 2 - Vietnam
  • Miotacz ognia
  • Przeciwna drużyna spoconych panów Wietkongów we słomianych kapelanach.
  • Kilka zimnych piwek w lodówce ( najlepiej niepasteryzowanych).
Sposób przyrządzenia:
Z menu głównego gry wybieramy tryb Vietnam następnie "Play with friends", wchodzimy do gry , otwieramy zimne piwusio. Grając jankesami uzbrajamy się w gorący miotacz ognia i szukamy panów Wietkongów. Podgrzewamy produkt  do uzyskania cieszącego oko efektu i ... Voilà!!! cud miód place lizać.

To, że dodatek przenosi nas do Vietnamu w oprawie ok 50 rockendrolowych kawałków z okresu wojny cieszy niczym wystający sutek Justyny Steczkowskiej na polskiej premierze  Kinect'a. Miotacz ognia wywołuje jeszcze większy uśmiech na naszych morduluach jakbyśmy się przyssali do cyca celybrytki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz